AS |
Wysłany: Sob 16:21, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Relacja będzie krótka, jak dla mnie wielka lipa w Kampinosie.
W późniejszym terminie wgram zdjęcia.
Dzień otwarty KPN bardzo mnie rozczarował. Największą atrakcją był pokaz gaszenia dużego ogniska, przez strażaków na etacie KPN. Zwiedzanie siedziby dyrekcji KPN, powalające na kolana nie było. Niby można było zajrzeć do prawie każdego pokoju, zobaczyć co w nim się dzieje, ale interesujących prelekcji nie znalazłem. Ciekawa natomiast była trójwymiarowa makieta KPN, z zaznaczonymi miejscowościami, szlakami itp.
Ekspozycja stała części dydaktycznej, podobna do muzeum w Granicy (co zrozumiałem, bo obie zostały przygotowane przez tych samych ludzi), z wypchanymi zwierzętami i ściółką. Dodatkowym elementem była tablica z włączanymi przyciskami śpiewami ptaków.
Dodatkowo, w jednym z budynków dyrekcji można było zwiedzić preparatornię zwierząt. Okazało się, że obecnie wnętrza eksponatów wypełniane są kościokształtnymi elementami z pianki przemysłowej.
Interesujący był film o KPN, głównie o introdukcji rysia.
Po pokazie sprawności wozu strażackiego, pracownicy dyrekcji zaprosili wszystkich zwiedzających na skromny poczęstunek - bigos i kiełbaski. Niestety, zdaniem jednego pana emeryta poczęstunek, podawany był zbyt wolno, o czym nie omieszkał on głośno komunikować...
Po tym wszystkim wsiadłem na rower i pojechałem do domu. Całkowita trasa wyniosła około 33 km.
|
|